piątek, 14 lutego 2014

Splecione dłonie

Splecione dłonie;
W gęstwinie zielonej trawy
szeptał do ucha dwa słowa.

Ciepły oddech;
Na  twarzy  słońce pisało
promieniami poezję.

Serce biło mocniej;
Krople porannej rosy
odbijały błękit nieba.

Pierwszy pocałunek;
Słońce  coraz większe
wznosi się nad horyzontem

W objęciu;
Świat wirował kolorami tęczy
zapisując nuty.

1.05.2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz