poniedziałek, 25 listopada 2013

Słońce zachodzi,

Słońce zachodzi,
cienie coraz dłuższe,
złotem rozlane polany,
błękit w purpurę zamienia się.
Tyk, tyk, sekunda po sekundzie
wskazówka krąg zatacza
czas biegnie
odmierza kres historii.
Zostaje cisza
bez końca i początku
przestrzeń nieogarniona
bezdenna, pusta,
nicością pokryta.


3.01.2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz