Był kiedyś człowiek
gdzieś w mieści żył.
Nikt go nie widział
nikt o nim nie słyszał
nikt nic nie wiedział.
A wszyscy mówili,
że artysta jakiś
kroki na śniegu zostawia.
Dziś już go nie ma,
odszedł…
Nikt nie wie kiedy,
nikt nie wie jak,
nikt nie wie dlaczego.
Dziś stoję nad grobem
„artysta nieznany” – tabliczka wisi
„trzydzieści lat kilka”, nic więcej nie ma.
Tak młodo odszedł…
Kim był?… co robił?... nie wiem
Postoję tu trochę i…. idę
odszukać śladów,
co w śniegu zostawił.
18.01.2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz